Ogłoszenie

Chcesz zarejestrować się? - Zgłoś chęć udziału w wątku „Do administratora Od administratora”


#1 2009-05-18 20:29:14

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

Zbliża się Dzień Dziecka. Jak każdego roku, szkoła organizuje dla dzieci niespodzianki, ale jak wszyscy wiemy, kasa Rady rodziców jest bardzo skromna to też postanowiliśmy, chociaż część kosztów przelać na rodziców. Moja klasa na takie okazje jest przygotowana. Ustaliliśmy z rodzicami, że każdego miesiąca będziemy wpłacać do „klasowej kasy” parę groszy i nie będzie konieczności noszenia pieniążków przez dzieci, kiedy zajdzie taka potrzeba. Zebrania szkolne są, co dwa miesiące, rodzice wpłacają pieniądze i zawsze jesteśmy przygotowani na każdą ewentualność. Dzień Dziecka jest jedna z takich ewentualności. Poszłam rano wpłacić pieniążki. Sekretariat był zamknięty. Odwróciłam się, naprzeciw mnie są drzwi wejściowe do szkoły, widzę wchodzącą panią, która pełni obowiązki wychowawcy. Pomyślałam, że miast czekać, jej zostawię pieniążki, ona wpłaci. Zrobiłam krok, może dwa w jej kierunku, kiedy usłyszałam huk uderzenia. Biegnący chłopczyk upadł i uderzył się w głowę. Podbiegłyśmy do niego jednocześnie, chłopiec był nieprzytomny. Pani pobiegła dzwonić po pogotowie, zostałam przy chłopcu. Kilka minut trwało omdlenie. Bolała go głowa. Pogotowie zabrało chłopca do szpitala.
Jak nie wiele trzeba do nieszczęścia, ułamek sekundy. Matka posłała zdrowe dziecko do szkoły. Dziecko biegnie i przewraca się. Nikt go nie popchną, o nic nie zawadził, zwyczajnie przewrócił się, stracił przytomność. Nie znamy godziny, nie znamy dnia, nie wiemy czy wrócimy do domu wychodząc z niego. Ot życie, tylko ono wie, a i to nie wiadomo, czy na pewno wie, co i kiedy zdarzy się.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#2 2009-05-18 21:35:55

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

W niejasnych okolicznościach 9-letnia dziewczynka wpadła do oczka wodnego. Trzylatek, który szedł z dziewczynką próbował wyciągnąć ją z wody. Niestety dziecka nie udało się uratować. Do tragedii doszło na terenie firmy ogrodniczej w Mierzynie pod Szczecinem (woj. zachodniopomorskie) - informuje "Głos Koszaliński".
Wewnątrz firmy jest kilka ozdobnych stawów, oczek wodnych. W niejasnych okolicznościach dziewczynka wpadła do jednego z nich. Machające rączkami dziecko zwróciło uwagę pracowników. Błyskawicznie wyciągnęli dziewczynkę z wody i wezwali pogotowie.
Lekarze reanimowali dziecko czterdzieści minut. Bez skutku. Sprawą zajęła się prokuratura i policja. - Wyjaśniamy okoliczności tej tragedii - mówi mł. asp. Przemysław Kimon z zachodniopomorskiej policji.  (wiadomości W.P.)

Gdzie podziali się opiekunowie?
Niewiele do tragedii potrzeba.

W Annopolu (woj lubelskie) 5-letni chłopiec został pogryziony przez bezpańskie psy podobne do owczarków niemieckich. Życie dziecka nie jest zagrożone. - Chłopiec ma liczne rany kąsane na całym ciele, ale jest przytomny i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo - poinformowała Radio Lublin rzeczniczka Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.
Do szpitala w Lublinie chłopiec został przetransportowany śmigłowcem natychmiast po pogryzieniu. Nie było przy nim rodziców, ani opiekunów. Policja wciąż ustala, jak doszło do pogryzienia i kto opiekował się wtedy chłopcem.
Policjanci, strażacy i okoliczni mieszkańcy zorganizowali obławę na niebezpieczne wilczury. Obydwa zostały już schwytane i umieszczone w schronisku na obserwacji celem wykluczenia u nich wścieklizny, a tym samym zaoszczędzenia dziecku dodatkowych cierpień i stresów związanych z koniecznością podania szczepionki przeciw tej groźnej chorobie.  (wiadomości W.P.)

Trzeba nieszczęścia, by coś zacząć robić z wałęsającymi się, bezpańskimi psami.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#3 2009-05-23 06:04:31

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

Burze i wichury na południu kraju
Burze z gradem i porywistym wiatrem dają sie we znaki mieszkańcom Polski centralnej i południowej. Towarzyszy im silny wiatr. Na Śląsku najgorzej sytuacja wygląda między Raciborzem, a Gliwicami. tam bez prądu jest ponad 15 tysięcy ludzi. W Cieszynie zginął mężczyzna, którego przygniótł konar.
Bez energii jest też 2 tysiące mieszkańców Podbeskidzia. W całym województwie mogą też pojawić się utrudnienia w ruchu kolejowym. Pociągi nie kursują na trasie między Ząbkowicami a Krakowem. Pełne ręce mają też strażacy, którzy interweniowali już ponad 100 razy, główne usuwając powalone drzewa. Na razie nie ma informacji, by komukolwiek coś się stało.
Według synoptyków w Małopolsce wiatr osiągnie w porywach prędkość stu kilometrów na godzinę, na metr kwadratowy może spaść nawet 30 litrów wody. Nad Krakowem przeszła burza. Wiatr zrzucał między innymi gałęzie starych drzew na plantach
źródło: RFM


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#4 2009-05-23 17:48:15

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

Gazeta.pl > Wiadomości >  Polska >  Informacje
Tragedia w Czarnem. 9-letnia dziewczynka powiesiła się
zaw
2009-05-23 15:32
Dziewczynka chciała pokazać młodszej koleżance, jak wygląda martwa osoba. Zabawa na sznurkowej huśtawce skończyła się tragicznie - podała TVN24.
Do tragedii doszło wczoraj ok. godz. 20 w miejscowości Czarne (pow. chojnicki). Dwie dziewczynki bawiły się na huśtawce zrobionej ze sznurka. Starsza chciała pokazać młodszej, jak wygląda martwa osoba. Zabawa zakończyła się tragicznie, dziewczynka powiesiła się.

Przybyli na miejsce policjanci próbowali ją reanimować, ale nie udało się przywrócić czynności życiowych. Sprawą zajmuje się prokuratura.

*********     *********    ******************    *********     *********


Nie wiele trzeba, by stało się nieszczęście. Dzieci nie zdają sobie sprawy z zagrożeń czyhających na każdym kroku, za każdym rogiem, w każdej zabawie podwórkowej. Huśtawka - zabawka stara jak świat, w starożytności znana. Przestrzegamy dzieci, by zbyt wysoko nie "latały", zbyt mocno nie huśtały się, bo mogą spaść i zrobić sobie krzywdę. Nie przychodzi rodzicom do głowy, że można "zawisnąć" na "huśtawkowej linie".
Dawniej, kiedy byłam mała, większość huśtawek była zrobiona z prętów, drewnianych belek, deseczki czasem umocowane były na grubych łańcuchach. Skakaliśmy z wysoko rozhuśtanej  huśtawki rywalizując kto dalej skoczy. Na nic zdały się połajanki babci, groźna mina dziadka, zabawa była przednia. A, że niebezpieczna dowiedzieliśmy się kiedy zdarzył się wypadek. brat stryjeczny rozhuśtał się i skoczył, a rozpędzona huśtawka uderzyła przechodzącą trzyletnią siostrzyczkę w buzię. Mieliśmy wówczas po 10 -12 lat. Na szczęści nic się nie stało groźnego. Zakrwawiony, opuchnięty nos, rozcięta warga, ale krwi troszkę wyleciało i to była dla nas nauczka, która zapamiętaliśmy do dzisiaj i swoim dzieciom opowiadamy. Nasze małe dzieciaki, kiedy usłyszały jak skrzywdziliśmy ciocię, z każdej strony oglądały jej twarz, szukając śladów, których na szczęście nie ma.
Nie miała takiego szczęścia dziewięcioletnia dziewczynka, jej zabawa zakończyła się tragicznie. Podobne zdarzenia, uświadamiają mi, że zawsze będzie zbyt mało rozmów z dziećmi o bezpieczeństwie podczas zabawy. Dzieci są tylko dziećmi, nie przewidują, co może się zdarzyć, zapominają w trakcie zabawy, o ostrzeżeniach rodziców.
Tu nie ma winnych, są tylko poszkodowani. Tragedia, wielka tragedia dla rodziców, dla rodziny, dla współtowarzyszy zabawy.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#5 2009-06-24 09:17:28

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

www.GazetaOlsztynska.pl
2009-06-23
11-letnia dziewczynka utopiła się w jeziorze

Dziewczynka we wtorek ok. godz. 14.30 razem z koleżanką bawiła się na plaży piłką. W pewnym momencie piłka potoczyła się do jeziora. 11-latka powiedziała koleżance, że umie pływać i ją wyciągnie. Niestety zaplątała się w wodne rośliny i zaczęła się topić.

Zdarzenie widziała kobieta pracująca w pobliskim sklepie. Natychmiast wezwała pomoc. Na miejscu po chwili były karetka pogotowia,strażacy-płetwonurkowie oraz śmigłowiec ratowniczy. Kiedy dziewczynkę znaleziono i wyciągnięto z wody nie dawała oznak życia. Akcja reanimacyjna nie powiodła się.

Tragedia wydarzyła się na jeziorze Rydzówka koło Węgorzewa. Dziewczynka pochodziła z Kętrzyna.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#6 2009-06-24 18:08:12

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

Gazeta.pl    2009-06-24     11:17
Tragedia na koloniach. Utonęła 10-latka

W jeziorze koło Węgorzewa utonęła 10-letnia kolonistka - informuje Radio Zet. To pierwsza śmiertelna ofiara tegorocznych wakacji.
Tragedia wydarzyła się podczas kąpieli kolonistów w jeziorze. Jedna z dziewczynek nie wypłynęła, co wychowawczyni zauważyła dopiero po chwili.
Ciało dziewczynki wyłowili z jeziora nurkowie straży pożarnej po ok. godzinie poszukiwań. Reanimacja trwała półtorej godziny, ściągnięto nawet śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Dziewczynki nie udało się uratować.
Policja bada okoliczności tragedii. Śledczy sprawdzają czy dzieci były pod właściwą opieką.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#7 2009-07-03 11:20:45

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

gazetaolsztynska.pl

Po naszej interwencji niepełnosprawny dostanie mieszkanie

— Tutaj mieszkam od kilku miesięcy — 29-letni niepełnosprawny Mariusz Małaszkiewicz prowadzi nas do brudnej, ciasnej piwnicy w zaniedbanym budynku przy ul. Królowej Jadwigi w Olsztynie. — Nie mam tu nawet wody ani toalety. O pralce, kuchence czy innych wygodach nie wspominając. Najgorsze, że chodzę brudny do pracy, bo dorabiam sobie do renty w zakładzie pracy chronionej. http://gazetaolsztynska.wm.pl/i/n/2ef598b02fffee28080661e6e68339b3piwnica-zw2.jpg_m(250x0)
Fot. Zbigniew Woźniak                                 

Przez wiele lat pan Mariusz mieszkał w dwupokojowym mieszkaniu z mamą, jej partnerem i rodzeństwem. Ale trzy lata temu pokłócili się i musiał sobie szukać innego dachu nad głową. Najpierw mieszkał na strychu, bez wody, toalety i ogrzewania. Gdy w lutym ubiegłego roku opisaliśmy jego problem w "Gazecie Olsztyńskiej", urzędnicy powiedzieli, żeby napisał prośbę o przydział mieszkania. Tylko że tych próśb przez ostatnie cztery lata napisał dziesiątki. Pokazał nam ich całą teczkę, nawet pisma do premiera i prezydenta. Na większość nie dostał odpowiedzi.

Gdy media pokazały, w jakich warunkach mieszka pan Mariusz, urzędnicy kazali mu się wynieść ze strychu, bo groził zawaleniem. I postraszyli grzywną. — No to się wprowadziłem do piwnicy. Nie chcę iść do schroniska dla bezdomnych, bo mam psa. A tam zwierząt nie przyjmują. Ten pies jest moim przyjacielem. Lepszym niż człowiek. Jedynym — pan Mariusz głaszcze Reksa.

Po naszej interwencji miasto postanowiło pomóc panu Mariuszowi.
Agnieszka Deoniziak


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#8 2009-07-07 23:21:38

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#9 2009-09-18 08:24:13

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

Podpaliła się od własnego papierosa

Do szpitala w Olsztynie z poparzeniami ciała trafiła 70-letnia kobieta. Ze wstępnych ustaleń wynika, że łóżko, w którym leżała chora zapaliło się od niedopałka papierosa.
We wtorek w godzinach popołudniowych policjanci zostali powiadomieni, że w jednym z mieszkań na terenie gminy Górowo Iławeckie doszło do pożaru łóżka, w którym leżała chora 70-latka. Kobieta nie mogła chodzić i wymagała opieki, którą przez kilka godzin dziennie sprawowała pracownica PCK.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że pod jej nieobecność, prawdopodobnie od niedopałka papierosa, które paliła chora zatliła się pościel, a następnie zapaliło się łóżko. Dym wydobywający się z mieszkania zauważyli sąsiedzi, którzy przybiegli na pomoc poszkodowanej i wezwali karetkę pogotowia.
Ze względu na obrażenia kobieta w stanie krytycznym została przetransportowana helikopterem do szpitala w Olsztynie. O całym zajściu córka poszkodowanej powiadomiła policjantów, którzy zabezpieczyli ślady oraz przeprowadzili oględziny miejsca zdarzenia. Zostanie powołany biegły z zakresu pożarnictwa, który wypowie się co mogło być przyczyną pożaru. Policjanci ustalają też czy ze strony osób sprawujących opiekę nad chorą nie doszło do zaniedbań narażających jej na bezpośrednią utratę życia.

KWP Olsztyn


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#10 2009-12-26 08:31:21

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

gazetaolsztynska.pl

Wpadł pod pociąg

Policjanci z Ostródy wyjaśniają okoliczności wypadku, do którego doszło na torach w pobliżu stacji kolejowej Stare Jabłonki. 26-letni mieszkaniec gminy Ostróda został potrącony przez nadjeżdżający pociąg pośpieszny. Młody mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.
Kilka minut po godzinie 19.00 w okolicy stacji kolejowej Stara Jabłonki wzdłuż torów szedł mężczyzna. Maszynista pociągu relacji Kraków - Olsztyn widząc mężczyznę, starał się go ostrzec sygnałem dźwiękowym.

Pomimo hamowania, 26-letni mężczyzna został potrącony przez lokomotywę. Zginął na miejscu. Policjanci pracując na miejscu przeprowadzili oględziny i przesłuchali świadków. Obsługa pociągu była trzeźwa.

Internauta:
- Pit,  Utworzony: 2009-12-25 20:17:12,
Pociągiem tym jechała dziewczyna która płacząc opowiadała że to jej były chłopak skoczył pod pociąg.Odgrażał się że to zrobi i dokładnie zaplanował ten czyn.Szkoda że nie pomyslał że robi to nie z miłości a raczej z zemsty a do tego zepsuł wigilijny wieczór dla kilkudziesieciu osob podrozujących tym pociagiem.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#11 2009-12-26 08:40:56

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

interia.pl

Zginęli w Wigilię. Aż 13 osób!

Piątek, 25 grudnia (10:54)

W Wigilię na polskich drogach doszło do 69 wypadków w których zginęło 13 osób, a 81 zostało rannych. Policja zatrzymała 237 nietrzeźwych kierowców.

Dla porównania w ubiegłym roku w Wigilię w 105 wypadkach, zginęło 20 osób, a 128 zostało rannych. Policja zatrzymała wówczas 194 nietrzeźwych kierowców
Najczęstszą przyczyną wypadków była brawura kierowców, nadmierna prędkość oraz wyprzedzanie "na trzeciego".

Na drogach jest ślisko, a w niektórych regionach kraju pada deszcz.

Policja apeluje do kierowców o bezpieczną jazdę, zachowanie ostrożności oraz dostosowywanie prędkości do warunków atmosferycznych.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#12 2010-02-01 07:02:59

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

Paweł Rybicki | Niedziela [31.01.2010, 16:15]
Seksualny trójkąt w aucie: mąż, żona i 14-latka

Polska prowincja często okazuje się być gniazdem zepsucia i seksualnej patologii.

Ropczyce to miasteczko w województwie Podkarpackim. W tej spokojnej miejscowości nikt zapewne nawet nie domyślał się, jak ohydny proceder dokonuje się w aucie zaparkowanym na przedmieściach. A tam, państwo Agnieszka oraz Tomasz I. uprawiali seks z 14-letnią dziewczyną.
Rzeszowska "Gazeta Wyborcza" informuje, iż rozpoczyna się proces perwersyjnego małżeństwa. Za pedofilię grozi im aż 12 lat. W areszcie siedzi jednak tyko pan I.. Pani I. zajmuje się w domu ich małymi dziećmi – chociaż prokuratorzy nie ukrywają, że ją też chętnie by wsadzili.
Wyjątkowe oburzenie śledczych budzi najprawdopodobniej wyjątkowa konsekwencja i bezczelność państwa I.. Małżonkowie nie zaprzeczają, iż namówili nastolatkę na seks. Tyle tylko, że podobno nie wiedzieli (cóż za zaskoczenie!) o jej nieletniości.
Nie wiadomo nic, by małżeństwo płaciło dziewczynce za seks. Ona zgadzała się na współżycie dobrowolnie. Państwo I. znaleźli ją na serwisie fotka.pl, gdzie umieściła swoje zdjęcia.
Najwyraźniej nastolatka była żądna wrażeń. Cała sprawa nie wyszłaby na jaw, gdyby nie ciąża uczennicy. Co ciekawe, prokuratura nawet nie sprawdza, czy to Tomasz I. jest ojcem dziecka. Możliwe więc, że nastolatka prowadziła jeszcze bujniejsze życie
erotyczne.
Czy jednak usprawiedliwia to w jakiś sposób oskarżone małżeństwo? Nie, bo po prostu nie ma usprawiedliwienia dla seksu z nieletnimi. Państwo I. chcieli zabawy – no to mają.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 

#13 2010-02-01 07:07:33

 Aska

Administrator

15591522
Zarejestrowany: 2007-10-14
Płeć: K

Re: Zdarzenia, wypadki i inne przypadki

wspolczesna.pl » Kraj/Świat   30 stycznia 2010, 20:00

Top 10: Najgłupsze pomysły na zabicie wolnego czasu w ferie
Spalony samochód sąsiada tp dopiero początek listy...

Ferie to czas wolny od szkoły i nauki. Dla wielu nastolatków to również czas wolny od myślenia. Gdy w ich życie chociaż na chwilkę wkradnie się nuda, w głowie od razu rodzą się głupie pomysły. Prezentujemy najgłupsze wyczyny uczniów w czasie przerwy zimowej, na przestrzeni ostatnich kilku lat.
- W woj. mazowieckim, trzech nastolatków zdemolowało samochód sąsiada - zniszczyli wszystko co się dało, a na koniec podpalili auto. Następnie z ukrycia obserwowali jak strażacy walczą z pożarem. Swoje zachowanie tłumaczyli później długotrwałą nudą i brakiem atrakcji.
- Czterech nastolatków z Wielkopolski w czasie ferii zimowych tak tęskniło za szkołą, że usiłowało włamać się do niej. Przed przyjazdem policji niesforni uczniowie zdołali zdemolować kilka pomieszczeń. Swoje zachowanie tłumaczyli rozpierającą energią i - oczywiście - nudą.
- W Gorzowie Wielkopolskim dwóch 14-latków ukradło samochód, żeby sobie pojeździć nim po mieście. Tak dla zabicia czasu.
- Pomysłów nie brakuje też młodszym uczniom. 8-latek z Wałcza (woj. zachodniopomorskie), wraz z kolegami pił rozcieńczony spirytus. Nieprzytomny trafił do szpitala, a we krwi miał 1,6 promila alkoholu.
- Dziewczyny wcale nie są gorsze w tej kwestii. W woj. mazowieckim, dziewczynki w wieku od 8 do 15 lat, dla rozrywki zdewastowały cmentarz - z nudów poprzewracały i powyrywały krzyże.
- W okolicach Warszawy, 12, 14 i 16 latek z nadmiaru czasu okradli, a następnie podpalili kaplicę.
Zbyt dużo wolnego czasu, wszechogarniająca nuda i brak planów na ferie, szybko rodzi w głowach nastolatków wiele absurdalnych pomysłów. Później za dwa tygodnie nudy przychodzi wiele zapłacić.


http://www.madzik.pl/linie/pookline.gif


"Żyj! - krzyknęła nadzieja
... bez Ciebie nie potrafię - odparło cicho życie ...


Prawdziwy przyjaciel to ten, który mnie zna i nadal lubi

Offline

 
..::Myśleć to, co prawdziwe, czuć to, co piękne i kochać, co dobre - w tym cel rozumnego życia::...
--> -->
Free counters!

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
obsługa inwestycji budowlanych warszawa implanty łódź Ciechocinek restauracje wodomierze wrocław